sobota, 6 grudnia 2014

Rozdział 33

Pierwszy koncert już za nami ,zostało jeszcze tylko 10 i z powrotem jesteśmy w Wawie.Jejku..jakie pocieszenie.
Koncert przebiegł znakomicie.Dawid skakał zadowolony po całej scenie z mikrofonem w ręce ,a fanki zachwycały się każdym jego najmniejszym ruchem.Takie chwile są bezcenne.Z Team'em też się nie nudziliśmy.Staliśmy za kulisami albo wygłupialiśmy się w garderobie.No właśnie ,a pro po tej garderoby....Herman wylała niechcący wodę na telefon Igora.Ma nieźle przechlapane jak tylko się dowie kto to zrobił.Haha nie chciałabym być na jej miejscu.Chyba już każdy wie jaki cenny jest dla Igora telefon.To jest jak jego pierwsze dziecko ,bo nie oszukujmy się..Dawida ciężko jest doprowadzić do porządku ,gdy złapie go jaką padaka.
-Chodź!
Dawid złapał mnie za rękę i wyprowadził z garderoby.Prowadząc mnie na scenę ,w między czasie dodał:
-Moje doniczki chcą Cię poznać!
-Co?Myślałam ,że koncert już się skończył-oznajmiłam zdziwiona
-Głupku ,ale jeszcze są te spotkania z fankami ,zapomniałaś?-zapytał z bananem na twarzy
Nic mu już nie odpowiedziałam ,bo weszliśmy na scenę ,gdzie stały cztery dziewczyny.Dawid mnie przedstawił ,ale chyba nie musiał ,bo jak się okazało już mnie znały.
-Ej Ola ,ale pamiętaj ,że Dawid jest też nas-zaśmiała się Wiktoria ,o ile dobrze zapamiętałam jej imię
-A proszę bardzo ,wyślę Wam go w prezencie na święta-zażartowałam
-Laura Ci tego nie wybaczy!-zawołał z uśmiechem ,obejmując mnie ramieniem
Śmialiśmy się tak jeszcze trochę ,aż wleciał cały Aloha Team do nas na scenę.Wszyscy śmiali się jak głupi.Po chwili zza kulis wybiegła Herman ,z piskiem uciekała przed zezłoszczonym Pilewiczem.
-Ooo Herman!Cienko z Tobą!
-Uważajcie na zakrętach!
-Igor!Nie podrywaj!
Ich docinki chyba jej nie pomagają ,ale co tam przecież chyba na tym polega nasza przyjaźń.Lubimy sobie dokuczać to jest proste.Fanki Dawida zaczęły się śmiać widząc jak Igor gania Dominikę.Przyznam ,że samej chciało mi się śmiać ,a Dawid cały czas ma banana na twarzy ,więc o nim to już chyba nic nie wspomnę.Ochroniarz bezradnie patrzył na całą tą sytuacje ,aż w końcu nadszedł czas i musieliśmy ,żegnać się z tymi jak to Dawid mówi doniczkami.

***

-Która jest godzina?-zapytałam śpiąca ,leżąc na podłodze ,a pod głową miałam nogi Dawida
-Pocieszę Cię ,jest 4:56 ,a za dwie godziny budzimy się i jedziemy do Włocławka-odpowiedział Dawid z chrypką w głosie 
-Też mi pocieszenie-bąknęła Kinga
Wszyscy się zaśmiali mimo ,że każdy był już strasznie śpiący.Nikomu się nie chciało spać.W tym hotelowym pokoju panowała taka świetna atmosfera.Aż szkoda ,że jesteśmy tu pierwszą i ostatnią noc.Ale całe szczęście mamy jeszcze całe dwa tygodnie na odpały w hotelach.Potem już będzie koniec trasy ,ale na wakacje już są zaplanowane dwa obozy fanowskie.Strasznie się z tego cieszę!Jakbym to ja miała na niego jechać.W sumie to Kwiatek wspominał coś ,że mnie weźmie ze sobą.Już nie mogę się doczekać!
-Dobra nary ,ja idę spać-poinformował nas Seba ,mówiąc to samo już po raz trzeci 

***

-Danieeel no proszę usuń to nagranie-błagałam go
-Nie-zaprzeczył i włączył filmik od nowa
Głupek!Niech aby spróbuje wstawić to gdziekolwiek to mu z dupy nogi powyrywam!Przysięgam ,że to się dla niego źle skończy!Trasę zakończymy na ostrym dyżurze.
-Daaaanieeeel!-krzyknęłam mu do ucha
Skrzywił się na mój głos po czym uśmiechnięty odwrócił się w moją stronę.Przysunął się do mnie bliżej ,aż nasze ciała się stykały.Co on odpiernicza?Będzie teraz mnie uczył jak się na kanapie powinno siedzieć?
-Wiem czego nie lubisz najbardziej-uśmiechną się do mnie złośliwie
-O matko....Nawet nie próbuj!-zakazałam
Deny zignorował moje słowa i wyciągną ręce w moją stronę.Zaczął mnie łaskotać ,a ja jak nienormalna zwijałam się ze śmiechu.Chciałam mu uciec ,ale byłam bezradna ,gdyż na mnie usiadł.
-Daniel.......hahaha.....nie!Daniel!-piszczałam między napadami śmiechy
-A co tu się dzieje?Co to za krzyki?Na korytarzu was słychać.
Całe szczęście przybycie Igora mnie uratowało.Daniel przestał mnie gilać ,ale mimo to cały czas na mnie siedział.Grubas!Może na takiego nie wygląda ,ale właśnie w tym momencie mnie zgniata!
-Już cię głowa nie boli?-zapytał Kuba wchodząc do pokoju
Zaraz za nim weszła reszta załogi ,a wraz z nimi jakieś dwie nieznajome mi dziewczyny.A ten kuźwa dalej na mnie siedzi!
-Siemka Olcia!-wyszczerzył się do mnie Dawid-Deny nie gwałć mi dziewczyny-zmierzył go wzrokiem
-Jak było na koncercie?-zapytałam od razu
Ja niestety musiałam sobie odpuścić dzisiejszy koncert i zostać w hotelu.Strasznie bolała mnie głowa ,a Deny zgłosił się na ochotnika na mojego towarzysza ,żeby nudno mi nie było.
-Dawid dostał butem w głowę i prawie spadł ze sceny!-zaśmiał się Sebastian
-Haha serio?-wypalił Deny
-Czy ty możesz gościu ze mnie zejść!?-podniosłam na niego głos
-A co z tego będę miał?-zapytał ,udając poważnego
-Mogę ci powiedzieć czego zaraz mieć nie będziesz-zmierzyłam go wzrokiem
-Uuuu ostro-skomentował Konrad
Daniel zsunął się ze mnie i grzecznie usiadł na kanapie obok mnie.Po chwili Dawid klapną obok mnie i ułożył swoją głowę na moich kolanach.Uśmiechnęłam się i zaczęłam się bawić jego włosami.
-Tak w ogóle to jestem Magda ,a to jest Sara-przedstawiła mi się blondynka
-Miło mi ,Ola jestem-uśmiechnęłam się do niej przyjaźnie
-Plus...Jest moja ,więc nie próbuj jej z nikim swatać-ostrzegł ją Dawid
Zaśmiałam się z niego i dałam mu szybkiego buziaka w usta na co dziewczyny zareagowały głośnym ,,Oooo..''.
-A ja myślałem ,że skończysz samotnie-stwierdził Daniel
-Weź idź do Julki ,a nie się na nas uwziąłeś-pokazałam mu język
-Julkaaaa....-zawołał odchodząc od nas
-Dobra jest 23:14 ,dziś idziemy wcześniej spać-zarządził Igor
-Dobrze tato-zakpiła sobie Herman
-Ola telefon ci dzwoni!...........Halo...........O witam panią!Jak tam u pani?-debil Daniel...piękne porównanie ,prawda?A jak pasuje.
-Daniel głupi Karasiov!Daj mi telefon!-wydarłam się
Zerwałam się z kanapy i pobiegłam do pokoju obok.Karasiov wygodnie leżał na łóżku i rozmawiał z moją mamą o trasie.Czy to jest jego koleżanka?W sumie Deny to ulubieniec mojej mamy z całego Team'u.Nie wiem dlaczego akurat on ,ale nie wnikam.
-Daniel ,oddaj mi telefon-poprosiłam grzecznie
-Emm...nie widzisz ,że rozmawiam?.................tak ,Ola mi tu jęczy-wrócił do rozmowy z moją rodzicielką
-Debil-szepnęłam ,ale on to usłyszał.Spojrzał na mnie z durnym uśmieszkiem i pokazał język.Postanowiłam ,że dam mu poplotkować z mamą ,bo inaczej chłopak się nam tu załamie.
-Ola jutro nie ma koncertu-zwróciła na siebie moją uwagę Julka-Wyczuwam wielki shopping!-zawołała entuzjastycznie
-Nie inaczej-zaśmiałam się

***


Jest już koło piątej nad ranem.Z racji tego ,że jutro ,w sumie to już dziś jest dzień wolny od koncertów to nie śpieszy nam się z tym pójściem spać.Co jedynie Konrad już odpłyną i Dominika z Sarą.Ja z Dawidem leże i staramy się usnąć ,ale cały czas ,któreś z nas mówi coś głupiego.Złapałam telefon z szafki nocnej i go odblokowałam ,ale Dawid mi go wyrwał.
-Daj mi buziaka ,inaczej nie odzyskasz telefonu-zagroził mi 
-Głupek-zaśmiałam się
Położyłam się bardziej na niego ,żeby sięgnąć jego ust.Przybliżyłam swoją twarz i chciałam go pocałować ,ale flesz w moim telefonie zabłysł ,a ja z dziwnych powodów zasłoniłam Dawidowi buzię.
-A mój buziak?-wybełkotał przez moją rękę
-A mój telefon?
-Coś za coś-zaśmiał się złośliwie
-Trudno ,mam twój telefon-wystawiłam mu język
-Mała zamiana nam nie zaszkodzi.
Cmokną mnie w policzek i ułożył się wygodnie na łóżku.Przysuną się bliżej mnie i mocno we mnie wtulił.Kochany debil.



Od Autora:
Przepraszam ,ze taki krótki :/ W ogóle to chciałam Was jeszcze przeprosić za ten rozdział.Moim zdaniem zwaliłam totalnie końcówkę.Nie miałam pomysłu i pisałam ,aby coś było.Przepraszam.Mam nadzieję ,ze kolejny rozdział wyjdzie mi lepiej :)
Kochani!Mam dziś cudowny humor! ♥ Piosenka ,,Kocham Te Święta'' jest tego zasługą!Myślę ,że to będą najlepsze święta.Nie wiem co jest takiego magicznego w tej piosence ,ale aż się wzruszyłam.Nigdy nie doceniałam tego co mam i tego co inni dla mnie robią.Wiem ,kiedyś byłam samolubna.Ale to było dawno ,prawie dwa lata temu.Pewne zdarzenie sprawiło ,że się jakby zmieniłam.Od tamtej pory doceniam każdy najmniejszy gest.Dobra dosyć o tym jaka byłam kiedyś ,ważne jest to co dzieje się teraz :D Kocham Was <3 Wesołych świąt miśki! ♥

Jak ja kocham te święta! <3



czytasz=komentujesz=motywujesz 

7 komentarzy:

  1. Cuuuudo! Jakie słodziakiiiii! <3 <3
    Hahhah xD Chciałabym widzieć tego Igora goniącego Herman XD
    Buziaki i do nn :*

    OdpowiedzUsuń
  2. Kochana <3 Rozdział jest niesamowity, końcówka też. Twój blog, ma coś w sobie takiego, czego nie ma żaden inny. Hmm zawsze mnie to zastanawiało :D Wiesz, że założyłam bloga miesiąc po tobie? Haha :D Zawsze czułam, jak byś była taką moją koleżanką blogową ;* No, to wesołych świąt kochana <3 :* + Miłego weekendu :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetny i oczywiście czekam na kolejny :*

    OdpowiedzUsuń
  4. Boooski ,jak zawsze ;*
    Czeekam na nexta ;** ♥

    OdpowiedzUsuń
  5. Swietny, kiedy next.?

    OdpowiedzUsuń
  6. Od jakiegoś czasu opowiadania są okropnie nudne

    OdpowiedzUsuń