sobota, 29 listopada 2014

Rozdział 32

Przeczytajcie notkę pod rozdziałem! :)
***

-Niespodziana..?-to chyba zabrzmiało bardziej jak pytanie
Dawid przeniósł wzrok z Laury na mnie.Na jego twarzy zagościł wielki banan.Dokładnie wiem o czym on teraz myśli.Wyglądam jakbym bała się 7-latki.Ale na swoje usprawiedliwienie ma to ,że Laura potrafi pokazać swoje humorki.U niej nigdy nie wiadomo....
-Tak czy nie?-zapytała Laura
Wpatrywała się w nas cały czas stojąc na schodkach koło drzwi.Proszę niech tylko nie krzyczy ,bo sąsiedzi się zlecą.
-Tak-odpowiedziałam wreszcie na jej pytanie zdając sobie sprawę ,że poprzednia moja odpowiedź jakoś do niej nie trawiła
-Naprawdę?
Czy ona stara się ,abym jej powiedziała ,,Nie ,my tylko sobie jaja robimy''?Jeżeli tak to moja droga siostrzyczko nie doczekanie twoje...czy to nie zabrzmiało trochę nie miło?
-Naprawdę jesteśmy razem-wreszcie raczył odezwać się Dawid
-Jesteś na mnie zła?-zapytałam
Dawid już nie wytrzymał i odkręcił się do nas tyłem ,żeby móc śmiać się jak kompletny idiota.Spojrzałam na niego wzrokiem który mówił ,,Ogarnij się ,bo nie dożyjesz tej akustycznej płyty''.To jednak zadziałało odwrotnie niż chciałam i Dawid jeszcze bardziej się roześmiał.Brakowało mu już tlenu ,a mimo to dalej się śmiał.Złapał się za brzuch i nim się obejrzałam leżał na ziemi.Laura po woli podeszła do nas i przypatrywała się wszystkiemu z ciekawością.
-Dawid!-krzyknęłam ,próbują doprowadzić go do ładu
Chłopak na nic nie reagował ,więc postanowiłam go zignorować i wrócić do rozmowy z Laurą.Tak też zrobiłam:
-Ja i Dawid jesteśmy razem.Wiem ,że jest twoim idolem i zawsze mówiłaś ,że to ty zostaniesz jego żoną i...
-O czym ty mówisz?To jest super!Jak ty i Dawid pobierzecie się to teraz już będzie musiał się do nas wprowadzić!-wykrzyczała z fascynacją
Otworzyłam buzie słysząc jej słowa.Z jednej strony byłam w szoku ,że tak się cieszy ,a z drugiej chciało mi się śmiać z jej słów i toku myślenia.
-Czyli nie masz nic przeciwko?-zapytałam uśmiechnięta
-To zależy..
Posłałam jej pytające spojrzenie ,a ona chyba załapała ,że ma mówić dalej i kontynuowała:
-..czy będę mogła siedzieć w święta koło Dawida-wyszczerzyła się
Haha o nie!Jeszcze trochę i nam przyszłość zaplanuje.Czy można mieć lepszą siostrę niż Laura?No chyba nie ,prawda?
-No pewnie ,że będziesz mogła-zgodziłam się z rozbawieniem
W tym momencie podszedł do nas Dawid ,cały czerwony był na twarzy ,ale co się tu dziwić?
-I jak?Nie pobiła cię?-zapytał ,a humor miał chyba jeszcze lepszy niż przed chwilą
-Spoko ,możecie się chajtać-rzuciła Laura i odeszła w stronę domu
Gdy zniknęłam za drzwiami nie wytrzymałam i zaczęłam się śmiać.Dawid dołączył do mnie i razem zwijaliśmy się ze śmiechu.Naprawdę lepszej siostry mieć nie można!

***

-Stęskniliśmy się się tobą.
Karla mocno mnie przytuliła ,a zaraz po niej dołączyła do nas Kinga i Dominika.Jejku jak bardzo brakowało mi tych wariatek.
-Myślicie ,że ja za wami nie?-zapytałam ze śmiechem
Odsunęły się ode mnie ,tym samym dopuszczając do mnie choć trochę świeżego powietrza.
-No wiesz.. do tej pory nie mamy pojęcia co było powodem twojego zachowania-przyznała Julka
Skoro nie wiedzą to może niech tak zostanie?Albo niee.W końcu to moje przyjaciółki.Sama nie wiem.
-Po prostu pokłóciłam się trochę z Dawidem-wytłumaczyłam
Może to nie jest cała prawda ,ale po części coś jest.To nie jest kłamstwo tylko hmm....nie wyjawienie całej prawdy?Tak to brzmi chyba jakoś logicznie..
-A co z Marleną?Pogodziłyście się?-zapytała Kinga
-Nie.Nigdy jej nie wybaczę tego co mi zrobiła-spuściłam wzrok ,a uśmiech znikł z mojej twarzy ,nie tylko mojej
-Co masz na myśli?-dociekała Dominika
-Powiem wam o tym później na spokojnie ,okej?
Dziewczyny pokiwały głową ,więc mogłam uznać ,że zgadzają się na to.Wtem doszła do nas banda idiotów z biletami w ręku.
-I jakie kupiliście?-zapytała Kinga
-Idziemy na...-zaczął Kuba
-,,Alvin i wiewiórki 3''!-wykrzyczeli chórem chłopaki
Zaśmiałyśmy się z nich i wstałyśmy z ławki pod kinem.Mięliśmy w zamiarze wejść już do środka budynku ,ale zatrzymały nas fanki Dawida.Na szczęście to nie była aż taka wielka grupa ,tyko może z siedem dziewczyn.Dawid szybko się z tym uporał.Co najdziwniejsze nie tylko on robił sobie z nimi zdjęcia.Do każdego z nas podchodziły i albo się o coś pytały albo prosiły o zdjęcie.Miłe uczucie..nie powiem.No i nareszcie nadszedł moment w którym weszliśmy na sale w której ma odbyć się nasz seans.Reklamy trwały,trwały i jakoś skończyć się nie chciały..Dawid znudził się już tym i wyciągną Sebe za sobą.O ile przeczucie mnie nie myli to wrócą z ogromnym popcornem.

*** 

-Mam dla was świetną wiadomość!-wykrzyczał Dawid ,kończąc swoją rozmowę przez telefon
-Noo..?-zapytała Kinga
-Jedziecie ze mną na dwa tygodnie w trasę!-ponownie krzykną ,a ja odruchowo zatkałam uszy nie mogąc wytrzymać jego wrzasków 
-A zapytałeś mas o zdanie?-zapytała Julka udając poważną ,na co Kwiat się chyba naprał
-Aaa tak.To jak piszecie się na to?-zapytał głupkowato 
Zapadła cisza ,a wszyscy wysyłali sobie dziwne spojrzenia.To znaczy wszyscy oprócz Dawida ,który niecierpliwie oczekiwał na jakąkolwiek odpowiedź,reakcje z naszej strony.
-Stary ,wiesz ,że ja i tak jadę tak jak zawsze ,więc nie do mnie z tym-oznajmił Deny 
-A wy?-zapytał Dawid z nadzieją 
-Kiedy się zaczyna?-zapytała Karla
-Noo wiecie ..w zasadzie to jutro byśmy wyjeżdżali około 9 rano-poinformował nie pewnie-To jak?No weźcie ,nie dajcie się prosić.Ja tu wam wycieczkę funduję ,a wy jeszcze zastanawiacie się czy w ogóle chcecie?-zapytał z wyrzutem
-Dawid no ,ale zrozum ,że jeszcze jest szkoła-broniła się Dominika
-Ale już jest czerwiec ,lada chwila i będą wakacje-on chyba nie odpuści ,co?
-Dobra...ale jest malutki problem-zaczęła  Karla-Musielibyśmy już w tej chwili być w drodze do Gorzowa ,spakować się i od razu wracać tutaj-uświadomiła go
-No to klapa..-westchnął Seba
-Nie przeginajcie!Na co wy czekacie?Ruszać dupy!Do samochodu i miłej drogi życzę!-uśmiechnął się Dawid szeroko ,pokazując nam jaki to wspaniałomyślny niby jest
-Mamy jechać teraz?-zdziwił się Deny
-No ,a kiedy?-powiedział Dawid jakby to była najoczywistsza rzecz na świecie-No już!
-O matko....ja z nim zwariuję-rzekła zrezygnowana Domi 
Wszyscy co mają jechać do Gorzowa wykonali rozkaz Dawida i się ruszyli.Powędrowali prosto do samochodu zaparkowanego po drugiej stronie ulicy i do niego wsiedli ,podczas ,gdy ja,Dawid,Kinga,Kuba i Konrad oglądaliśmy to wszystko siedząc wygodnie na murku.
-Dobra my też się zbieramy-oznajmił Kuba-Widzimy się jutro ,czeeść!-pożegnał się i po woli odszedł
Chwile po nim poszła reszta.Zostałam tylko ja i Dawid,Mój kochany pajacyk.Jakie on ma czasem pomysły.Strasznie mnie zadziwia.Wysłał swoich przyjaciół do miejscowości oddalonej stąd o 396 kilometrów.Tylko on tak potrafi.
-A ty..?Nic nie powiesz?-zapytał patrząc na mnie swoimi oczkami
-Chodź ,muszę się jeszcze spakować.

***

Kończyliśmy pakować już moją walizkę.Powiem szczerze ,że dość sporo tego naładowaliśmy.Ale taka mała rada...Jedziesz gdzieś z Aloha Team'em ,zapasowe ciuchy to nic złego.Laura nie ustępowała nas na krok.Nas?Chciałam powiedzieć Dawida.Ale mniejsza z tym.Mama się zgodziła ,ale mam być grzeczna i nie robić żadnych głupstw jeśli wiecie co mam na myśli.Laura też nawet dobrze zniosła to ,gdy się dowiedziała.Prosiła mnie ,żebym jej coś kupiła.Chodziło jej dokładnie o jakąś kolejną koszulkę do kolekcji z facjatą Kwiatkowskiego.No ,ale czego nie robi się dla siostry?Prawdę mówiąc to mogła by sobie taką kupić nawet nie będąc na koncercie ,ale skoro tak ładnie prosi to spełnię jej życzenie.
-Wszystko?
W odpowiedzi na pytanie Dawida pokiwałam głową.Rozejrzałam się jeszcze raz po pokoju jakbym ,gdzieś tam miała znaleźć potwierdzenie na to ,że jestem gotowa.Nie znalazłam nic ,więc uznałam to za odpowiedź.
-Możemy już iść ,aby pożegnam się z rodzicami-oznajmiłam-Chodźcie!
Wyszłam z pokoju a Laura do mnie podbiegła i razem szłyśmy.Dawid także po chwili wyszedł z pokoju.W ręce trzymał moją walizkę.Nie rozumiem.Dlaczego nie postawi ją na podłogę i będzie ciągnąć za rączkę?A z resztą nie ważne ,aby tylko mi ją w całości zniósł na duł i nic przy tym sobie nie zrobił.
-Mamo my już będziemy iść!-krzyknęłam ,będąc już na ostatnim schodku
-Dobrze i uważajcie tam jutro na drodze-poprosił tata ,wchodząc z mamą do korytarza ,a po chwili Dawid też już był z nami
-I zadzwoń jak dojedziecie-dodała mama
Gdy pożegnałam się z rodzicami została jeszcze Laura.Była trochę smutna ,ze nie będzie nas przez calutkie dwa tygodnie ,ale całkiem dobrze zniosła nasze pożegnanie.Mocno mnie uściskała ,a potem podbiegła do Kwiatkowskiego i mocno się w niego wtuliła.Dawid jej coś wyszeptał na ucho ,ale nie usłyszałam.Zapewne to był coś głupiego ,bo Laura się aż zaśmiała.
Wyszliśmy z domu i popędziliśmy prosto do bloku w którym mieszka Kwiat razem z Denym.

Od Autora: 
Przepraszam ,że ten rozdział jest taki krótki ,ale okazało się ,że jedziemy jednak o 10 ,więc mam jeszcze jakieś 10 minut.
Jest jeszcze jedna sprawa.Anonimek ,który tak się rozpisał po poprzednim rozdziałem miał naprawdę niezły pomysł ,ale jednak stwierdziłam ,ze to nie pasuję w ogóle do tego co już sobie zaplanowałam.Mam nawet ostatni rozdział już zaplanowany i na prawdę moim zdaniem to by nie pasowało.Ale kochany Anonimku Twój pomysł był rewelacyjny!Może jak zacznę kiedyś pisać nowe opowiadanie to wtedy to wykorzystam?Zobaczymy jak to jeszcze będzie ;)
czytasz=komentujesz=motywujesz=szybsze dodanie rozdziału 

12 komentarzy:

  1. Ten blog jest rewelacyjny. Nie ogarniam tamtego Anonima a pomysł uważam za głupi i na poziomie przedszkola.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  3. Zajebisty jak zawsze ;)
    Czekam na nexta :*

    OdpowiedzUsuń
  4. Noo ! Bardzo dobrze że niewykorzystasz tego od anonina bo to bylo chore. kocham twojego bloga <3 czekam na nastepny <3

    OdpowiedzUsuń
  5. Miłej podróży :* + Rozdział extra, weny <3!

    OdpowiedzUsuń
  6. No taki dobry to nie był ale żeby od razu chory. Osobiście uważam, że to co zaproponował tamten anonim możnaby go bardziej rozbudować i troche fabułe zmienić. Nie wiem czy inspiracją była saga Roberta Muchamora a polecam te książki są meeeega i Kwiatkowski też:-* :-* :-*

    OdpowiedzUsuń
  7. Jak zawsze Laura jest najlepsza

    OdpowiedzUsuń
  8. Czexam na nn, cudowny, super mi sie czyta

    OdpowiedzUsuń
  9. Cudowny. Laura najlepsza mozecie juz sie zenic. Czekam na nastepny Alicja

    OdpowiedzUsuń
  10. Pff! Laura i tak najlepsza! :P
    Buziaki xoxo

    OdpowiedzUsuń
  11. :-D Znowu znalazłam blog genialny zresztą o kwiatkowskim:-D czekam na kolejnego posta:-D

    OdpowiedzUsuń
  12. Cudowny!! <3 Czekam na kolejny! ♥

    OdpowiedzUsuń