Dopiero środa czyli trzy dni i będzie weekend!
Ubrałam się w coś wygodnego. Włosy jak zwykle tylko rozczesałam i postawiłam na leciutki makijaż.No i chyba byłam gotowa.Zeszłam do kuchni i zjadłam płatki na śniadanie.
-Olcia mogła byś podrzucić Laurę do szkoły?-zapytała mama wchodząc do kuchni-Ja śpieszę się do pracy ,a ty masz po drodze-wyjaśniła
-Jasne to niech się już ubiera.
Wzięłam łyk soku i pobiegłam do swojego pokoju po torbę i telefon.Po chwili byłam już na schodach.Ubrałam kurtkę i buty.Dopięłam zamek i byłam gotowa.
-Idziemy?-zapytałam
Podeszłam do drzwi wyjściowych.Dziewczynka dotknęła rączką moją dłoń i klamkę ,po czym pociągnęła w duł ,a drzwi się otworzyły.Wyszliśmy na dwór.Zaprowadziłam ją szybko pod bramę jej szkoły ,a potem ruszyłam do mojej.Droga szybko mi zleciała na przemyśleniach.Ściągnęłam kurtkę i poszłam pod sale nr.18.Tam będę miała za parę minut angielski.
-Ola!
Usłyszałam męski głos za sobą.Odwróciłam się ,a tam stał Konrad.Machał do mnie ,więc odwzajemniłam gest.Chłopak do mnie podbiegł i razem ruszyliśmy pod klasę.
-Odzywał się ten twój lovelas?-zapytał ,gdy siedzieliśmy na parapecie szkolnym
-Nie-odparłam trochę smutna ,a zarazem obojętna
Polubiłam go.Myślałam ,że on mnie też ,ale chyba się myliłam.No ale faktem jest to ,że obiecał się odezwać ,gdy tylko będzie miał czas.A wiadomo koncerty,wywiady,fani,płyta.Nie będę sobie tym zawracać głowy!
-Hej ,jak leci?-wyrwał mnie z myśli głos Kingi
Podeszła do nas z Marleną i Kubą.Uśmiechnięci od ucha do ucha patrzyli na nas jakby....hmm zobaczyli Konrada w bikini ,a ja bym była łysa.
-Co wam jest?-zdziwiłam się patrząc na dwójkę podjaranych przyjaciół.Tylko czym?
Marlena chciała już coś powiedzieć ,ale uprzedził ją dzwonek na lekcje.Chyba się nie dowiem.
-Później ci powiem-posłała mi szeroki uśmiech.Nie bolą ją od tego usta?
Weszliśmy do klasy i usiedliśmy w ławkach.Weszła do sali nasza nauczycielka od angielskiego i się z nami przywitała.Lekcja się zaczęła.Pani coś tam nam tłumaczyła ,ale jakoś nie chce mi się jej słuchać.Wyłączyłam się.Myślami byłam ,gdzieś daleko ,daleko stąd.
-Ola
Poczułam lekkie szturchnięcie na ramieniu
-Ola!
-Hmm?Co?Coś się stało?-ocknęłam się
-Lekcja już się skończyła-poinformowała mnie Marlena
-O czym ty tak myślałaś?-zaśmiał się zadziornie Konrad
-Kony tobie tylko jedno w głowie-zaśmiałam się i wstałam od ławki-Idziemy?
-Tak-odpowiedzieli zgodnie
Wyszliśmy z sali lekcyjnej i poszliśmy pod kolejną salę.Tym razem nr 24.
-To powiecie z czego się tak jaraliście?-przypomniałam sobie
-Dawid napisał na blogu o Tobie-Marlena wskazała na mnie z najszerszym uśmiechem na jaki ją tylko stać
-I co z tego?-odpowiedziałam obojętnie
-Jak to ,,co z tego''!? Pisał o tym ,że cała jego paczka zyskała nową przyjaciółkę i ,że jest równo zwariowana jak oni-zaśmiała się lekko Mrlenka
-Oj dobra.Nie jaraj się tak ,tylko usiądź-rozkazałam
Czasem mnie strasznie wkurza.Ile można się tak cieszyć z jednego głupiego wpisu?
*****
-Ola!Ola!
Laura zbiegała po schodach i wołała moje imię.Była strasznie podekscytowana.Mało co się nie zabiła na tych schodach.
-Co się stało-zapytałam
-Chodź!
Złapała mnie za rękę i zaczęła gdzieś ciągnąć.Weszliśmy na górę po schodach.Ominęliśmy sypialnie rodziców ,pokój Laury ,łazienkę.Zatrzymaliśmy się przed drzwiami do mojego pokoju.Co ta mała kombinuje?
-Jesteś gotowa?-spojrzała na mnie z dołu
-Na co?-zdziwiłam się
Dziewczynka szeroko się uśmiechnęła.Złapała za klamkę i otworzyła drzwi.Moim oczom ukazało się kilka osób przebywających w moim pokoju.
-Hej ,co tu robicie?-zdziwiłam się
-Nudziło nam się więc wpadliśmy do ciebie-oznajmił Dawid-Chyba nie masz nic przeciwko?
-Nie ,no co ty-zaśmiałam się-Tak w ogóle to fajnie was widzieć.
Zrobiliśmy jeden grupowy uścisk.Ja,Karla,Daniel,Sebastian i Dawid.Między nas wcisnęła się mała blondyneczka i głośno się zaśmiała.
-Ola zapom....-usłyszałam czyjś głos za sobą
Znam ten głos bardzo dobrze.Odwróciłam się i ujrzałam Konrada.Stał i przyglądał się osobom zgromadzonym w moim pokoju.
-Hej Kodziu-zaśmiałam się podchodząc do niego
-Hej ,przyszedłem tylko na chwile-poinformował
-O właśnie poczekaj.To jest Daniel,Sebastian,Dawid i Karla-wskazałam po kolei na moich gości
-Cześć-powiedzieli razem
-A to jest Konrad-pokazałam na mojego przyjaciela-Okej to teraz gadaj po co przyszedłeś-zaśmiałam się
-Masz notki z anglika?-przeszedł do setna
-Nie ,ja ich nigdy nie robię.Przecież dobrze wiesz ,że zawsze przepisuje od dziewczyn w szkole-przypomniałam mu
-Rzeczywiście-zrobił minę jakby myślał-Dobra w takim razie ja już nie przeszkadzam.
-Jak chcesz to zostań-zaproponowałam
-Nie ,dzięki.Może innym razem-zaśmiał się .Nachylił do mojego ucha i wyszeptał-Powodzenia z lovelasem-zaśmiał się
-Konrad!-krzyknęłam i uderzyłam go z łokcia lekko w brzuch
-Okej ,okej-śmiał się-To cześć-pomachał i wyszedł
Wszyscy cały czas byli na swoich miejscach.Gapiliśmy się jak głupi w drzwi za którymi zniknął Kondzio.
-Too...to był twój chłopak?-zapytała Karla tym samym przerywając ciszę
-Nie-zaśmiałam się
Haha ,co? Ja i Konrad.Tfuu nie.
-To co robimy?-zapytał Daniel
-Pobawmy się w coś!
Wszyscy spojrzeli na małą blondyneczkę.Odzywając się przypomniała również o swojej obecności.Gdyby nie to pytanie pewnie nawet byśmy nie zauważyli jej.
-W berka-zaśmiał się Seba
-W chowanego-zażądała Laura
-Nie.
-Tak.
-Nie.
Postanowiliśmy nie przeszkadzać im w tej ''kłótni'' i po cichu wyszliśmy z mojego pokoju tak ,żeby nas nie zauważyli.Zeszliśmy po schodach na dół i weszliśmy do salonu.Włączyłam telewizor.Skakaliśmy z kanału na kanał ,ale nic ciekawego nie znaleźliśmy.
-Weź na 4fun TV albo na eske-oznajmił Dawid
-Okej.
Złapałam za pilota i wcisnęłam odpowiednie cyferki.Postanowiliśmy zostawić na 4fun TV.Teraz leciała piosenka Juli ,,Nieśmiertelni''.Karla pod głosiła tak ,że oni tam na górze na stówę słyszeli.
Najpierw tańczyliśmy we trójkę w kółeczku.Co jest dziwne.Potem już skakaliśmy po całym salonie w rytm piosenki i głośno śpiewaliśmy.Piosenka się skończyła.Czekaliśmy chwilę na następną ,a po chwili usłyszeliśmy melodię do ,,Biegnijmy''.Dawid złapał za pilota i udawała ,że to jego mikrofon.Ja to samo zrobiłam z drugiego pilota.Karla tańczyła w rytm melodii.Usłyszeliśmy głośne piski i wrzaski ,a po chwili po schodach zbiegała mała zwariowana blondynka.Za nią biegł seba i coś krzyczał ,żeby zwolniła.
-Ołoło ołoło..Biegnijmy!Przecież jeszcze mamy czas! (...)
Wydzieraliśmy się wszyscy bez wyjątku.Razem z Dawidem odrzuciłam piloty na kanapę i tańczyliśmy.Założyłam moje okulary przeciw słoneczne i dalej się bawiliśmy.
Laura podbiegła do Kwiata i złapała go za ręce.Tańczyli sobie w kółeczku.Ja z Karlą wzięłyśmy się tak jak oni za ręce i kręciłyśmy w koło.Seba i Daniel próbowali wykonać taniec Irlandzki ,ale szczerze mówiąc wychodziło im to okropnie.Piosenka się skończyła.Zdyszani zaczęłiśmy sobie na wzajem posyłać uśmiechy.
-Ola.
Usłyszałam swoje imię.Odwróciłam się i ujrzałam mamę.Zapewne zastanawiała się co to za ludzie.Obok mojej rodzicielki stały podekscytowane dziewczyny.Marlena i Kinga.Gapiły się na moich gości.Mianowicie Dawida,Sebe,Daniela i Karle.
-Ola dziewczyny przyszły do ciebie-wskazała wzrokiem na moje przyjaciółki
-Widzę mamo-westchnęłam-A to jest Karla,Sebastian,Daniel i Dawid-przedstawiłam ich po kolei po raz drugi dzisiejszego dnia
-Miło mi panią poznać-powiedział Dawid razem z Danielem
-Mi również miło was poznać-uśmiechnęła się do nich-Dobrze to ja was zostawiam.Laura ubieraj się dzisiaj są przecież urodziny twojej koleżanki ,trzeba się już zbierać-zwróciła się do małej dziewczynki ,która cały czas trzymała dłoń Kwiatkowskiego-A Olcia!Zapomniałabym..kupiłam ci tą płytę o którą tak prosiłaś-posłała mi szeroki uśmiech
-Żartujesz!?-wydarłam się na cały dom ,a z kuchni można było usłyszeć dźwięk tłuczącego się szkła.Pewnie tata się wystraszył mojego krzyku.
Mama nic nie odpowiedziała tylko zaczęła grzebać w swojej czarnej skórzanej torebce.Po chwili coś z niej wyciągnęła.To było to.Rzecz o której tak marzę..
-Aaaaa..dziękuję,dziękuję!Jesteś najlepszą mamą na świecie!
Rzuciłam się na nią.Przytulałam ją z całych sił.Laura podeszła bliżej mamy i spojrzała na nią smutno.Odsunęłam się od mamy.Wzięłam płytę i usiadłam na brzegu kanapy czytając jakie znajdują się tam piosenki.
-A moja płyta?Proszę cię już od kąd weszła do sklepów-dziewczynka założyła rękę na rękę i patrzyła się ze smutną miną
-O tobie też nie zapomniałam-zaśmiała się i znowu zaczęła grzebać w swojej torebce.Po chwili wyciągnęła płytę i podała ją dziewczynce-Proszę.
-Dziękuję!-wrzasnęła i przytuliła do siebie przedmiot
Spojrzałam na Dawid.Uśmiechnął się szeroko i dalej wpatrywał w dziewczynkę.
-Ej czekaj....Ty jesteś tym chłopakiem z okładki-bardziej oznajmiła niż zapytała.Mama wskazała najpierw na Kwiata ,a potem na płytę ze zdziwieniem ,a zarazem ekscytacją.Można powiedzieć ,że moja mama też jest w jakimś stopniu jego fanką.
-Tak.
Od Autora:
To jest już 8 rozdział! wow! Szczerze to nie myślałam o tym ,że ten blog dojdzie to tego rozdziału ,a tu proszę!? Jaka niespodzianka ;D
Bardzo Wam za to dziękuję!Każdy wasz komentarz daje mi ogromną motywację do pisania dalej.Cieszę się ,że to czytacie i przede wszystkim ,że interesuje Was moje opowiadanie. ♥
A teraz mała zmiana tematu....pierwsza część tego opowiadanie nie podoba mi się ,ale mimo to dodaję ten rozdział.Druga cześć jest o wiele lepsza i mam nadzieję ,że nie udusicie mnie za taki kiepski rozdział xD
Dziękuję za ponad 1.000 wyświetleń na blog! ♥
Kocham Was! ♥
czytasz-komentujesz=motywujesz
Poczułam lekkie szturchnięcie na ramieniu
-Ola!
-Hmm?Co?Coś się stało?-ocknęłam się
-Lekcja już się skończyła-poinformowała mnie Marlena
-O czym ty tak myślałaś?-zaśmiał się zadziornie Konrad
-Kony tobie tylko jedno w głowie-zaśmiałam się i wstałam od ławki-Idziemy?
-Tak-odpowiedzieli zgodnie
Wyszliśmy z sali lekcyjnej i poszliśmy pod kolejną salę.Tym razem nr 24.
-To powiecie z czego się tak jaraliście?-przypomniałam sobie
-Dawid napisał na blogu o Tobie-Marlena wskazała na mnie z najszerszym uśmiechem na jaki ją tylko stać
-I co z tego?-odpowiedziałam obojętnie
-Jak to ,,co z tego''!? Pisał o tym ,że cała jego paczka zyskała nową przyjaciółkę i ,że jest równo zwariowana jak oni-zaśmiała się lekko Mrlenka
-Oj dobra.Nie jaraj się tak ,tylko usiądź-rozkazałam
Czasem mnie strasznie wkurza.Ile można się tak cieszyć z jednego głupiego wpisu?
*****
-Ola!Ola!
Laura zbiegała po schodach i wołała moje imię.Była strasznie podekscytowana.Mało co się nie zabiła na tych schodach.
-Co się stało-zapytałam
-Chodź!
Złapała mnie za rękę i zaczęła gdzieś ciągnąć.Weszliśmy na górę po schodach.Ominęliśmy sypialnie rodziców ,pokój Laury ,łazienkę.Zatrzymaliśmy się przed drzwiami do mojego pokoju.Co ta mała kombinuje?
-Jesteś gotowa?-spojrzała na mnie z dołu
-Na co?-zdziwiłam się
Dziewczynka szeroko się uśmiechnęła.Złapała za klamkę i otworzyła drzwi.Moim oczom ukazało się kilka osób przebywających w moim pokoju.
-Hej ,co tu robicie?-zdziwiłam się
-Nudziło nam się więc wpadliśmy do ciebie-oznajmił Dawid-Chyba nie masz nic przeciwko?
-Nie ,no co ty-zaśmiałam się-Tak w ogóle to fajnie was widzieć.
Zrobiliśmy jeden grupowy uścisk.Ja,Karla,Daniel,Sebastian i Dawid.Między nas wcisnęła się mała blondyneczka i głośno się zaśmiała.
-Ola zapom....-usłyszałam czyjś głos za sobą
Znam ten głos bardzo dobrze.Odwróciłam się i ujrzałam Konrada.Stał i przyglądał się osobom zgromadzonym w moim pokoju.
-Hej Kodziu-zaśmiałam się podchodząc do niego
-Hej ,przyszedłem tylko na chwile-poinformował
-O właśnie poczekaj.To jest Daniel,Sebastian,Dawid i Karla-wskazałam po kolei na moich gości
-Cześć-powiedzieli razem
-A to jest Konrad-pokazałam na mojego przyjaciela-Okej to teraz gadaj po co przyszedłeś-zaśmiałam się
-Masz notki z anglika?-przeszedł do setna
-Nie ,ja ich nigdy nie robię.Przecież dobrze wiesz ,że zawsze przepisuje od dziewczyn w szkole-przypomniałam mu
-Rzeczywiście-zrobił minę jakby myślał-Dobra w takim razie ja już nie przeszkadzam.
-Jak chcesz to zostań-zaproponowałam
-Nie ,dzięki.Może innym razem-zaśmiał się .Nachylił do mojego ucha i wyszeptał-Powodzenia z lovelasem-zaśmiał się
-Konrad!-krzyknęłam i uderzyłam go z łokcia lekko w brzuch
-Okej ,okej-śmiał się-To cześć-pomachał i wyszedł
Wszyscy cały czas byli na swoich miejscach.Gapiliśmy się jak głupi w drzwi za którymi zniknął Kondzio.
-Too...to był twój chłopak?-zapytała Karla tym samym przerywając ciszę
-Nie-zaśmiałam się
Haha ,co? Ja i Konrad.Tfuu nie.
-To co robimy?-zapytał Daniel
-Pobawmy się w coś!
Wszyscy spojrzeli na małą blondyneczkę.Odzywając się przypomniała również o swojej obecności.Gdyby nie to pytanie pewnie nawet byśmy nie zauważyli jej.
-W berka-zaśmiał się Seba
-W chowanego-zażądała Laura
-Nie.
-Tak.
-Nie.
Postanowiliśmy nie przeszkadzać im w tej ''kłótni'' i po cichu wyszliśmy z mojego pokoju tak ,żeby nas nie zauważyli.Zeszliśmy po schodach na dół i weszliśmy do salonu.Włączyłam telewizor.Skakaliśmy z kanału na kanał ,ale nic ciekawego nie znaleźliśmy.
-Weź na 4fun TV albo na eske-oznajmił Dawid
-Okej.
Złapałam za pilota i wcisnęłam odpowiednie cyferki.Postanowiliśmy zostawić na 4fun TV.Teraz leciała piosenka Juli ,,Nieśmiertelni''.Karla pod głosiła tak ,że oni tam na górze na stówę słyszeli.
Najpierw tańczyliśmy we trójkę w kółeczku.Co jest dziwne.Potem już skakaliśmy po całym salonie w rytm piosenki i głośno śpiewaliśmy.Piosenka się skończyła.Czekaliśmy chwilę na następną ,a po chwili usłyszeliśmy melodię do ,,Biegnijmy''.Dawid złapał za pilota i udawała ,że to jego mikrofon.Ja to samo zrobiłam z drugiego pilota.Karla tańczyła w rytm melodii.Usłyszeliśmy głośne piski i wrzaski ,a po chwili po schodach zbiegała mała zwariowana blondynka.Za nią biegł seba i coś krzyczał ,żeby zwolniła.
-Ołoło ołoło..Biegnijmy!Przecież jeszcze mamy czas! (...)
Wydzieraliśmy się wszyscy bez wyjątku.Razem z Dawidem odrzuciłam piloty na kanapę i tańczyliśmy.Założyłam moje okulary przeciw słoneczne i dalej się bawiliśmy.
Laura podbiegła do Kwiata i złapała go za ręce.Tańczyli sobie w kółeczku.Ja z Karlą wzięłyśmy się tak jak oni za ręce i kręciłyśmy w koło.Seba i Daniel próbowali wykonać taniec Irlandzki ,ale szczerze mówiąc wychodziło im to okropnie.Piosenka się skończyła.Zdyszani zaczęłiśmy sobie na wzajem posyłać uśmiechy.
-Ola.
Usłyszałam swoje imię.Odwróciłam się i ujrzałam mamę.Zapewne zastanawiała się co to za ludzie.Obok mojej rodzicielki stały podekscytowane dziewczyny.Marlena i Kinga.Gapiły się na moich gości.Mianowicie Dawida,Sebe,Daniela i Karle.
-Ola dziewczyny przyszły do ciebie-wskazała wzrokiem na moje przyjaciółki
-Widzę mamo-westchnęłam-A to jest Karla,Sebastian,Daniel i Dawid-przedstawiłam ich po kolei po raz drugi dzisiejszego dnia
Płyta Oli |
-Mi również miło was poznać-uśmiechnęła się do nich-Dobrze to ja was zostawiam.Laura ubieraj się dzisiaj są przecież urodziny twojej koleżanki ,trzeba się już zbierać-zwróciła się do małej dziewczynki ,która cały czas trzymała dłoń Kwiatkowskiego-A Olcia!Zapomniałabym..kupiłam ci tą płytę o którą tak prosiłaś-posłała mi szeroki uśmiech
-Żartujesz!?-wydarłam się na cały dom ,a z kuchni można było usłyszeć dźwięk tłuczącego się szkła.Pewnie tata się wystraszył mojego krzyku.
Mama nic nie odpowiedziała tylko zaczęła grzebać w swojej czarnej skórzanej torebce.Po chwili coś z niej wyciągnęła.To było to.Rzecz o której tak marzę..
-Aaaaa..dziękuję,dziękuję!Jesteś najlepszą mamą na świecie!
Rzuciłam się na nią.Przytulałam ją z całych sił.Laura podeszła bliżej mamy i spojrzała na nią smutno.Odsunęłam się od mamy.Wzięłam płytę i usiadłam na brzegu kanapy czytając jakie znajdują się tam piosenki.
Płyta Laury |
-O tobie też nie zapomniałam-zaśmiała się i znowu zaczęła grzebać w swojej torebce.Po chwili wyciągnęła płytę i podała ją dziewczynce-Proszę.
-Dziękuję!-wrzasnęła i przytuliła do siebie przedmiot
Spojrzałam na Dawid.Uśmiechnął się szeroko i dalej wpatrywał w dziewczynkę.
-Ej czekaj....Ty jesteś tym chłopakiem z okładki-bardziej oznajmiła niż zapytała.Mama wskazała najpierw na Kwiata ,a potem na płytę ze zdziwieniem ,a zarazem ekscytacją.Można powiedzieć ,że moja mama też jest w jakimś stopniu jego fanką.
-Tak.
Od Autora:
To jest już 8 rozdział! wow! Szczerze to nie myślałam o tym ,że ten blog dojdzie to tego rozdziału ,a tu proszę!? Jaka niespodzianka ;D
Bardzo Wam za to dziękuję!Każdy wasz komentarz daje mi ogromną motywację do pisania dalej.Cieszę się ,że to czytacie i przede wszystkim ,że interesuje Was moje opowiadanie. ♥
A teraz mała zmiana tematu....pierwsza część tego opowiadanie nie podoba mi się ,ale mimo to dodaję ten rozdział.Druga cześć jest o wiele lepsza i mam nadzieję ,że nie udusicie mnie za taki kiepski rozdział xD
Dziękuję za ponad 1.000 wyświetleń na blog! ♥
Kocham Was! ♥
czytasz-komentujesz=motywujesz