niedziela, 1 lutego 2015

cz.2 Rozdział 7

-Tęsknię za Tobą-powtórzył chyba po raz setny do słuchawki-Wracasz jutro ,tak?
-Przepraszam kochanie ,obiecałam Dawidowi i Igorowi pomóc przy koncercie-powiedziałam ,przykładając telefon do prawego ucha-Nie gniewasz się?
-Obiecaj mi tylko ,że ten cały Dawid nie namąci Ci tam w głowie.
Westchnęłam bezradnie.Opadłam na łóżko w pokoju Daniela i dalej myślałam nad tym co mam zrobić ,aby Czarek nie obawiał się o moje uczucia.
-Kochanie ,przecież ,wiesz doskonale ,że dla mnie liczysz się tylko Ty-zapewniłam-Dawid teraz to mój dobry kolega ,nic więcej.Nie martw się ,lepiej opowiedz co tam u was?Jak Kuba i Konrad?-starałam się zmienić temat
-Chłopaki szykują jakąś wielką imprezę u Kuby.Z tego co wiem ,to prawie wszyscy ze szkoły tam będą-opowiadał-Jak ogórki w słoiku!
-No coś ty?Wszyscy?No to nie źle!-zaśmiałam się-A Ty nie idziesz?
-Idę ,oczywiście ,że idę.Chłopaki by mi nie podarowali jakbym się nie zjawił-mogłam sobie wyobrazić jak jego kąciki ust słodko unoszą się do góry-Tak strasznie tego nie chcę ,ale muszę kończyć.Mamie obiecałem trochę pomóc przed dzisiejszym wieczorem.Trzymaj się tam księżniczko ,kocham Cię.
Połączenie zostało zakończone.Spojrzałam na wyświetlacz mojego telefonu i od razu się uśmiechnęłam.Kocham moją aktualną tapetę!Weeedy to idealna pociecha.
Ma być jeszcze kilka osób poza naszą paczką.Za dwie godziny ,o 20:00 ,wszyscy zaczną się już schodzić.To chyba najwyższy czas się szykować ,co?Julka jakieś 10 minut wzięła wszystko co jej potrzebne i poszła się stroić do łazienki.Skoro ona tam to ja zostanę tu.Wyciągnęłam sukienkę ,którą sobie kupiłam.Wyciągnęłam jeszcze śliczne czarne koturny.Są niesamowite!To moja druga para botków.Pierwsze co sobie kupiłam zostały w domu ,nie widziałam potrzeby ,aby je ze sobą zabierać tutaj.No nic... nie ważne.Jak będę tak dziś rozmyślać to nie wiem czy do jutra zdążę się
 naszykować.Zebrałam się w garść i zabrałam do ''roboty''.Całe szczęście mi nie zabiera to tak wiele czasu jak niektórym dziewczynom.Szykują się godzinę ,czasem nawet i dwie.Mi wystarczyło jakieś dwadzieścia minut.Moje przyjaciółki to dziwi.Dlaczego?Wolę być naturalna ,doskonale o tym wiedzą.Nie potrzebuję godzinnego siedzenia przed lustrem.Dla mnie to w sumie nawet trochę dziwne ,ale okej.Skoro to lubią i dzięki temu czują się piękniejsze ..niech im będzie.
Ubrana ,uczesana i z leciutkim makijażem zeszłam na dół.W salonie był tylko Daniel i Igor.Reszta pewnie się stroi.
-Co robicie chłopaki?-zapytałam ,zwracając ich uwagę na siebie
-Oglądamy-powiedzieli razem
Dosiadłam do nich i czekałam na wszystkich.Przyjaciół jak i gości.Nie mam pojęcia kto oprócz Aloha Team'u ma się zjawić.Nie przejmuję się tym.Ważne ,że Nowy Rok powitam z przyjaciółmi.Szkoda ,ze Kuby i Konrada tu nie ma ,ale z ostatniej rozmowy z Czarkiem wynika ,że mają już plany.
Muzyka leciała już tak głośno ,że nie słyszałam własnych myśli.W domu zbierało się coraz więcej osób.Byli to jacyś ich znajomi ,ale nie tylko.Zjawił się Ross Lynch ,Cody Simpson ,Austin Mahone ,Cher Lloyd iii Taylor Swift!Nie sądziłam ,że się tu zjawi!Jestem mile zaskoczona!
Impreza rozkręciła się już na całego.Wszyscy ,dosłownie wszyscy są już pijani.No może co poniektórzy jeszcze nie ,ale to tylko kwestia czasu.Ja nie zamierzam pić.Jakoś mnie do tego nie ciągnie.
-Zatańczysz?
Odwróciłam się za siebie ,a moim oczom ukazał się Dawid.Ledwo co ,ale trzymał się na nogach.Nie chciałam mu odmawiać ,więc pociągnęłam go za rękę w tłum.Przetańczyliśmy kilka piosenek.Było koło w pół do 11.Dawid gdzieś się ulotnił.Zostałam sama.Wyszłam na taras trochę zaczerpnąć świeżego powietrza.Nie było tutaj nikogo.Mogłam spokojnie postać i odpocząć od głośnej muzyki.Co prawda i tak było ja słychać ,ale nie aż tak bardzo.
-Co tu robisz sama?Nie idziesz się bawić?
Słysząc ten znany mi głos z wywiadów czy piosenek szeroko się uśmiechnęłam.Chłopak podszedł do mnie i tak jak ja oparł się o barierki.
-Muszę chwile odpocząć-uśmiechnęłam się przyjaźnie-A ty?Czemu się nie bawisz?
Nie był aż tak bardzo pijany.
-Zauważyłem tu Ciebie i chciałem zapytać czy wszystko w porządku-wytłumaczył
-Dzięki za troskę.Wszystko okej-oznajmiłam-Uwielbiam Twoją muzykę!-wypaliłam
Chłopak zaśmiał się i spojrzał na mnie wesołym wzrokiem.
-Naprawdę?Myślałem ,że nie wiesz kim jestem!-zawołał zdumiony-To może powiesz jaka piosenka podoba Ci się najbardziej?
-,,What About Love'' i ,,Banga!Banga!''-powiedziałam pewnie
-Dobry wybór-puścił mi oczko
Austin Mahone to jeden z moich ulubionych piosenkarzy.Ma wspaniałą muzykę!Wygląda też nie źle.Wyglądam na spokojną ,ale w środku cieszę się jak mała dziewczynka z nowej lalki.Uczucie nie do opisania.
Staliśmy i rozmawialiśmy jak normalni nastolatkowie.A tak wcale nie jest.On jest wielką gwiazdą ,a ja?Z dnia na dzień jestem coraz bardziej znana wśród Kwiatonators.

Dawid PVO:

Zbliżała się 12:00.Wszyscy wyszliśmy na zewnątrz i odliczaliśmy sekundy do roku 2015.Nim się obejrzałem na niebie zrobiło się kolorowo.Mimo ,że ledwo trzymałem się na nogach byłem chyba jeszcze świadomy co robię.Co jest dość dziwne.
-Stoo laat!Stoo laat!Niech żyje ,żyje nam!
Spojrzałem na wszystkich zgromadzonych przyjaciół.Wesoło śpiewali dla mnie i kołysali się na boki.Jakby byli w transie.Komiczny widok.
-A kto!?-wrzasnął Igor
-Daaawid!
I zaczęło się.Wszyscy po kolei składali mi życzenia.Zaś prezenty oznajmili ,że dadzą wieczorem na kolejnej imprezie -moich 19 urodzinach.Brakowało mi tylko jeden osoby ,bardzo ważnej.Oli.Nigdzie jej nie było.Gdy wszyscy się już rozeszli po domu i wrócili do zabawy ,ja zacząłem szukać brunetki.Nigdzie jej nie było.Jakby się rozpłynęła.
Minęła godzina ,przeszukałem już każdy możliwy zakamarek tego domu.Wszystkie pokoje,ogród,łazienkę.Nawet wyszedłem przed domu i tam krążyłem z nadzieją ,że ją znajdę.Nic z tego ,po dziewczynie ani śladu.

***

Obudziłem się z koszmarnym bólem głowy.Wypiłem bardzo dużo ,ale pamiętałem prawie wszystko.Pamiętałem o jednym ,najważniejszym.Ola.Nie ma jej.Szukałem jej kilka dobrych godzin.Potem dołączyła do mnie Karla ,a zaraz za nią Daniel,Wrzosek,Igor,Sara i Julka.Inni albo sapali ,albo byli dawno u siebie.To było okropne.Gorsze niż rozstanie na lotnisku.Wtedy była bezpieczna ,a teraz?Sam nie wiem.Była noc.Sylwester.Wszystko jest możliwe,Jak nie znajdzie się dzisiaj to jedziemy na policję.Zrobiłbym to dawno ,ale oni chcieli jeszcze trochę poczekać.
-Nie możemy tak siedzieć!A co jeżeli coś jej się stało!?Została zgwałcona,pobita,uprowadzona!?Co jeżeli się nie znajdzie!?-panikowałem 
-Dawid.Uspokój się-mówiła delikatnie Janja-Wszystko będzie dobrze.
-Na pewno..-prychnąłem
Wstałem na równe nogi.Nie mogłem usiedzieć w miejscy.Cholernie się bałem.Nie wiem gdzie ona jest ,ani co się z nią dzieje.Jeżeli coś jej się stanie to nigdy sobie tego nie wybaczę.To będzie moja wina.Powinienem się tak nie upijać.Dotrzymać jej towarzystwa.Na pewno by się tak to wszystko nie skończyło,Jestem idiotą.

Od Autora:
Długość... no tak ,za długi nie jest ,ale myślę ,że ostatnie dwie sceny ,z perspektywy Dawida były nawet ciekawe :) Liczę ,że pod tym rozdziałem będzie równie tyle komentarzy co pod poprzednim.Jeżeli tak będzie to rozdział dodam za 3 dni :D (4.02.2015)  ,ale to zależy od Was ;D
Tym ,którzy mają teraz ferie i lenią się w domach ,życzę udanych ferii ;* ,a tym ,którzy muszą chodzić do szkoły wytrzymałości i dobrych ocen <3
Pod ostatni rozdziałem było 14 komentarzy! :D
Jestem mega zadowolona ,jeżeli zawsze tak będzie to rozdziały
będą co 3-4 dni! :D
14 komentarzy - dziękuję! ♥
czytasz=komentujesz=motywujesz=szybsze dodanie rozdziału

18 komentarzy:

  1. Super ♥ czekam na następny :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Swierny <3 czekam na nastepny :*

    OdpowiedzUsuń
  3. o jejciu swietny. Tak mi sie zdaje ze Czarek zdradzi Ole a Dawid ją będzie pocieszać i się pogodzą

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetny! Czekam na następny <3

    OdpowiedzUsuń
  5. Czekamy na następny :*

    OdpowiedzUsuń
  6. Super rozdział. Gdzie się ta Olka podziała? Ross ją porwał i zgwałcił xd. Dobra nie słuchaj mnie mam dziwne pomysły. Jak przeczytałam jacy są dodatkowi goście byłam trochę zdziwiona i wydawało mi się to trochę przesadzone ale po chwili sobie myślę "Przecież to Kwiat on jak poznaje ludzi to na całego" hehe. Życzę weny i czekam cierpliwie do środy.
    Ps. Masz już ferie, miałaś, będziesz miała bo chyba coś mi umknęło?

    OdpowiedzUsuń
  7. Założę się, że ten cały jak mu tam jest Austin Mahone jej coś zrobił, albo nie zrobił! :D Mam dwie propozycje.
    1.Poszli się przejść, zagadali się, została u niego na noc :)
    2.Poszli się... Śpią, ona nie wie gdzie jest xd
    Jestem chora, ale tak to widzę, to będzie ciekawe! :D
    Zaczeeepisty *-* Wenyy ;*

    OdpowiedzUsuń
  8. Świetny! Mam podejzenia co sie stalo z ola...

    OdpowiedzUsuń
  9. Jezuu co z Olą? :(( biedny Dawid, co on teraz musi czuć. mega rozdział czekam na kolejny z niecierpliwościa <3
    a o do feri mam dopiero od 16.02 nie wyrabiam juz, heh :(

    OdpowiedzUsuń
  10. super. czekam na kolejny i życzę powodzenia przy pisaniu.

    OdpowiedzUsuń
  11. Swietny. *.* jak zawsze. ; )

    OdpowiedzUsuń
  12. Ja pierdziele, pewno ten Austin Mahone ją gdzieś zabrał i otruł i nie wiem co jeszcze! :( I Dawid sie martwi, super *-* Mi się też zdaje, że Czarek (Piecz..nie, nie napisałam, pokonuje uzależnienie :D) ją zdradzi i będzie bliżej z Dawidem i będzie mega i bd razem *-*
    Czekam z niecierpliwością na nexta!
    K.K
    PS Myślałaś, żeby pokazać to opowiadanie Dawidowi? :D

    OdpowiedzUsuń
  13. Super rozdział :) Mam nadzieję, że Oli nic się nie stało.

    OdpowiedzUsuń
  14. Gdzie jest Ola? :o
    Do nastepnego:)

    OdpowiedzUsuń
  15. Mam pewne przeczucia co mogło się stać, ale zachowam je dla siebie i sprawdzę czy się myliłam :)
    Czekam na nexta :*

    OdpowiedzUsuń