czwartek, 30 października 2014

Rozdział 25

-Jutro ,,Violetta:Koncert'' ,jutro ,,Violetta:Koncert'' ,jutro ,,Violetta:Koncert''!-śpiewała i skakała po całym salonie Laura
Ona chyba na prawdę kocha ten serial?Już od prawie godziny tak nadaje.Wróciliśmy ze szkoły i pierwsze co zrobiła to poleciała po swoją ulubioną bluzę.Nosi ją od kąd ją dostała ,czyli już jakieś dwa tygodnie.Jej dwie obsesje?Kwiatkowski i Violetta.To są jedyne dwa tematy o których potrafi nawijać godzinami.Ale za to chyba kocham ją najbardziej.Inne małe dziewczynki są strasznie zmienne i wszystkim szybko się nudzą.A Laura?Można powiedzieć ,że Kwiatonatorką jest od samego początku i zawsze powtarza ,że do samego końca.Czy to nie kochane?Życzę Dawidowi jak najwięcej takich wiernych wspieraków.
Właśnie........Dawid.On w pewnym sensie wyznał mi ,że coś do mnie czuje ,do tego jeszcze mnie pocałował.Dużo nad tym myślałam.Na początku wydawało mi się ,że to tylko głupie zauroczenie ,które z czasem mi przejdzie.Ale pomyliłam się.Z każdym naszym spotkaniem moje uczucia przeradzały się w coś mocniejszego i strasznie odczuwalnego.Miałam dziesiątki dziwnych snów z jego osobą,moje myśli skupiały się tylko na nim ,a o szkole to już nie wspomnę.Czy to nadal tylko zwykłe zauroczenie?Tak bardzo chciałabym znać odpowiedź na to pytanie.
Całe szczęście Krystian nie zawraca mi już głowy.Może już sobie odpuścił i zdał sprawę z tego ,ze między nami wszystko jest już skończone?Chciałabym życzyć mu szczęścia w życiu ,ale nie umiem.Nie po tym ile krzywdy mi wyrządził.To jest naprawdę ciężkie ,nie w miarach moich możliwości.
Aloha Team.Prawda ,że ładnie brzmi?Moi kochani,szaleni przyjaciele.Tęsknię za nimi.No ,ale cóż jeszcze trochę i wakacje.Dwa miesiące pomęczę się w szkole ,a potem wspólne wakacje całą paczką.Już trochę zaplanowaliśmy.Zamierzamy wyjechać dwa razy.Raz w lipcu i raz w sierpniu.To będę najlepsze wakacje ever!
-Ola co będziesz robić?-zapytała z uśmiechem niemożliwej wielkości
-A no jeszcze nie wiem ,a co?-uśmiechnęłam się
-Bo jak obejrzę Violettę to pójdziemy do parku?-zrobiła maślane oczka
-No pewnie ,a o której kończy się ten serial?-zapytałam
-O 17-wyszczerzyła się
-Dobra to ja idę zrobić sobie coś do jedzenia ,a ty chcesz?-zapytałam uprzejmie
-Z nutellą-oznajmiła i złapała za pilot od telewizora
Poszłam do kuchni i od razu zabrałam się za robotę.Wyciągnęłam chleb i nutelle.Posmarowałam czekoladą trzy kromki ,po czym dwie z nich przekroiłam na pół.Wyciągnęłam z półki czysty mały talerzyk i ułożyłam na nim cztery małe kanapki z nutellą.Do szklanki nalałam soku i zaniosłam do salonu talerzyk wraz z sokiem.Postawiłam na stoliku.Z tego co mogłam zauważyć Laura już oglądała ten serial.Wróciłam do kuchni i wzięłam swoją kanapkę ,którą zostawiłam na blacie.
Telefon w mojej kieszeni zaczął wibrować i zaczęła lecieć muzyka.Jednym zwinnym ruchem wyciągnęłam go i nie patrząc na to kto dzwoni nacisnęłam zieloną słuchawkę i przyłożyłam telefon do ucha.
-Halo?-zapytała
-Cześć Ola-po głosie mogłam rozpoznać ,że to Deny-Masz ochotę wyjść z nami do Maka?-zaproponował
Dobrze wiedziałam ,że mówiąc ,,z nami'' miał na myśli jego i Dawida.Stęskniłam się za nim ,w końcu ostatni raz widziałam ich w poniedziałek ,a dziś jest czwartek.Może to nie tak dużo ,ale dla mnie to jak wieki.
-Jasne ,ale ostrzegam ,że będzie za mną mała psychofanka-zaśmiałam się
-Nie ma problemu.To my będziemy u was za jakieś pół godziny ,okej?-zapytał
-Nie musicie po nas przyjeżdżać.Laura jeszcze ogląda ,więc to jej trochę zajmnie.Dojdziemy do was w Maku-zapewniłam
-Olka nie wygłupiaj się.Jak tak to będziemy u was za 15 minut i poczekamy z tobą aż Laura skończy oglądać-oznajmił i nim zdążyłam cokolwiek powiedzieć rozłączył się
Spryciarz.Specjalnie się rozłączył ,żebym się z nim nie kłóciła.No trudno...

***

Wszyscy zadowoleni siedzieliśmy przy jednym ze stolików w McDonald's.Laura zajadała się tym co znalazła w zestawie dla dzieci ,a my zamówiliśmy sobie McWrapy i cole.
Dawid okazał się świetnym opiekunem dla dzieci.Laura nawet w samochodzie nie nudziła się podczas jazdy.Dawid grał z nią w łapki ,a potem w skojarzenia.Co skończyło się tak ,że Laura postawiła go w niezbyt komfortowej sytuacji.Ale lepiej w to nie wnikać.
-Jutro idę z Olą do kina-pochwaliła się Laura 
-Wiemy-zaśmiał się przyjaźnie Deny
-Możemy iść z tobą?-zapytał Dawid słodkim głosikiem
Oczka Laury zabłysły jak nigdy do tąd.Zmierzyła wszystkich po kolei wzrokiem.Ach no tak zapomniałam powiedzieć Laurze ,że oni będą iść z nami.
-Tak!-wrzasnęła ucieszona ,a ludzie spojrzeli na nas zaciekawieni jednak po chwili wrócili do swoich zajęć
-O której to się zaczyna?-zapytał Deny
-Chyba o 17 ,ale nie pamiętam dokładnie-odpowiedziałam zgodnie z prawdą
-My przyjedziemy po was tak samo jak dziś-oznajmił Dawid
-Okej ,zadzwonię albo napiszę do was o której to się dokładnie zaczyna-uśmiechnęłam się

***

Po udanej wizycie w Maku pojechaliśmy do domu chłopaków.Kwiatek od razu zajrzał do kuchni w poszukiwaniu czegoś słodkiego.A Deny powędrował do siebie do pokoju po laptopa.Zebraliśmy się wszyscy w salonie i włączyliśmy telewizor.Laura była już trochę zmęczona ,ale mimo to nadal miała siły by kłócić się z nami o pilota.
-Ale wy możecie porobić coś innego-jęczała
-Laura ,ale my też chcemy coś obejrzeć-kłóciłam się
-No to co-burknęła już trochę obrażona
-Dobra Ola daj sobie spokój-poprosił Daniel
Westchnęłam ciężko i zrezygnowana opadłam na kanapę.Laura uśmiechnięta złapała za pilota i włączyła sobie bajki.Leciały po kolei ,a my siedzieliśmy znudzeni.Aż mnie coś natknęło....
-O matko!A pamiętacie Scooby-Do!?-zaśmiałam się przerywając ciszę
Cała trójka spojrzała na mnie zdziwiona ,ale po chwili wszyscy się szeroko uśmiechnęli ,a Laura w ogóle nie zainteresowana moimi słowami wróciła do oglądania.
-O jejku albo Hannnah Montana!-krzyknęłam zrywając się na nogi
Chłopaki zaczęli się ze mnie śmiać ,ale mi to jakoś w ogóle nie przeszkadzało ani nie uraziło.Jak bym mogła?Przecież właśnie przypominam sobie najwspanialsze chwile mojego życia!Dzieciństwo!Chciałabym się tam cofnąć.Wstajesz rano i jedyne o czym myślisz to w co się będziesz dziś bawić ,a wieczorem wracasz z podwórka zmęczona.Tak właśnie ,zmęczona.Zmęczona zabawą,śmiechem,bieganiem ,a nie życiem,problemami,wszystkim w okół.Kocham ten stan.Jak mogłam kiedyś narzekać na cokolwiek?
W oczy rzucił mi się laptop stojący na szklanym stoliku.Bez namysłu podeszłam do niego i usiadłam na podłodze.Włączyłam lapka i weszłam na YT.Wpisałam ,,Hannah Montana'' i włączyłam pierwszą piosenkę.Która jak się po chwili okazało była jedną z moich ulubionych ,gdy byłam jeszcze małą dziewczynką.
-Kocham tą piosenkę-skomentowałam wpatrzona w ekran laptopa
Po chwili chłopaki podeszli do mnie i usiedli z dwóch stron.
-No nawet ja oglądałem Hannah Montana-zaśmiał się Dawid
-Pamiętam-wybuchł śmiechem Deny-I zawsze było.....
You get the limo out front (oooh)
Hottest styles, every shoe, every color
Yeah when you're famous it can be kinda fun
Iy's really you but no one every discovers
-Pamiętasz to jeszcze?-zaśmiałam się zdziwiona ....to przecież było tak dawno.
-A pamiętacie ,,Nodyby's Perfect''?-zapytał Dawid
-Jasne!-krzyknęłam ucieszona
Włączyliśmy tą piosenkę i zaczęliśmy ''śpiewać''.Coś tam nam się przypominało.Nie wiele ,ale to było cudowne móc znowu to usłyszeć.
-A pamiętacie ,,Gonna get this''?-zapytał Dawid
-Noo...!Albo ,,Lets Get Crazy''-zaśmiał się Deny
-Tyle tego było....-westchnęłam rozmarzona-Jejku jeszcze fajne było ,,Are You Ready''-wspomniałam
-Wszystkie piosenki były fajne-poprawił mnie uśmiechnięty Dawid
-Aaaaaa ,,I'm Still Good With''!Pamiętacie?-wyszczerzyłam się 
Tyle tego jest.Godzinami bym mogła wspominać.Kochałam te wszyściutkie bajki.Bez wyjątku.To nie jest tak ,że ja z tego wyrosłam.Przestali to puszczać ,a Miley Cyrus zmieniła się nie do poznania.Tęsknie za dawną Miley.
-Włącz-bardziej rozkazał niż poprosił Deny
Spojrzałam na niego pytająco.Pokiwał głową na YouTub.Dopiero teraz skapnęłam się o co mu chodzi i włączyłam ,,I'm Still Good With''.
-A pamiętacie ,,HSM'' albo ,,Camp Rock''?-zapytałam z nadzieją w głosie
-No pewnie-zaśmiał się Dawid-Oglądałem to miliony razy!
Tak mijał nam czas.Wspominaliśmy wszystkie bajki jakie jeszcze zostały nam w pamięci.Było ich na prawdę wiele.O tych muzycznych filmach,bajkach czy serialach gadaliśmy najdłużej.

***

Po tych pięknych godzinach wspominania przyszedł czas się pożegnać.Laurze na prawdę trudno to przychodzi jeżeli w grę wchodzi Dawid.Podaje setki powodów dla których nie powinniśmy jeszcze iść albo dlaczego powinna zostać z Dawidem.Mała wariatka.Co ona sobie myśli?Że zostawię ją z dwójką dużych dzieci?Wykluczone.Oni sami siebie czasem nie umieją  upilnować ,a co dopiero 7-letnia dziewczynka.
-Ola no proszę..-jęczała
Klęczała przed nami ze złożonymi rączkami.W oczach zbierały się jej już łezki ,no ale co ja poradzę?Jutro szkoła.A w ogóle to i tak jutro zobaczy Dawida.Tak mi jej szkoda.
-Laura...-westchnęłam zmęczona jej zachowaniem
-Ola...-jedna łezka spłynęła po jej policzku zostawiając po sobie ślad
-Chodź tu do mnie Laura-odezwał się Dawid
Rozłożył ręce ,a Laura szybko do niego podbiegła.Kwiat wziął ją na ręce ,a ona mocno go przytuliła.Coś mam wrażenie ,ze teraz go nie puści.
Słodko to wygląda.Dawid trzymający małą dziewczynkę na rękach.To takie kochane ,aż sama chciałabym go przytulić.
-Jutro przyjadę po ciebie i pojedziemy z Danielem i Olą do kina ,dobrze?-tłumaczył Dawid ,Laurze.Dziewczynka pokiwała twierdząco głową-Nie płacz już ,bo tylko sobie humorek psujesz-uśmiechną się wesoło Dawid
-Dobrze.   

Od Autora:
Ten rozdział jest taki sobie ,ale w kolejnym szykuję dla Was małą niespodziankę.Jeżeli w ogóle mi to wyjdzie xD Tak ,wiec nie zdradzę Wam co to takiego ma być.Mam nadzieje tylko ,ze się spodoba.Długo czekałam na ten rozdział.On nie będzie jakiś rewelacyjny ,ale po prostu...ach...chyba za dużo gadam? Dosyć! Teraz wróćmy do tego rozdziału (25).O matko!To już rozdział 25!A ja tak dokładnie pamiętam ten dzień w ,którym założyłam tego bloga.Jak ten czas szybko leci....
No właśnie ,a co tam u Was kreizolki?Mam nadzieję ,ze wszyscy się zachowują ''grzecznie'' w szkole xD Okey ,nobody's perfect ;*
A tu mam dla Was jeszcze jedna małą niespodziankę.... pamiętacie jeszcze te wszystkie piosenki i bajki? To tylko niewielka część mojego dzieciństwa ♥
,,Super Girl''                       ,,Gotta Go My Own Way''
,,Gonna get this''                ,,Everyday''
,,Are You Ready''              ,,Tear it Down''
,,Nodyby's Perfect''            ,,Hoedown Throwdown''
Ps.Mam nadzieję ,że rozdział się podobał ;*
czytasz=komentujesz=motywujesz

9 komentarzy:

  1. Cudowny ten rozdzial przypomnialas mi wszystkie bajki jakie ogladalam w dziecinstwie. Nie moge sie doczekac kolejnego rozdzialu.Alicja

    OdpowiedzUsuń
  2. Jeju napisz w weekend jeszcze jeden rozdział, propsze <3 <3 <3 <3 <3
    Ten jest świetny :** /MartynaJ.

    OdpowiedzUsuń
  3. Czekam na kolejny ♥ Cudowny jak zwykle ♥

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetny!! Czekam na nexta ❤

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetny <3 To jest mój najukochańszy blog z opowiadaniem o Kwiatkowskim ♥ Ja już normalnie żyję tym blogiem.Moi przyjaciele mają mnie już dość jak im zaczynam nawijać o Twoim opowiadaniu. Hahaha i zawsze jest ,,Natka przystopuj ,bo zęby stracisz'' xD i tak mnie kochają te wariaty <3
    Weeny Olcia ;*

    OdpowiedzUsuń
  6. Że konuec ?!! ostatni rozdzial 3 godziny czytalam tego bloga a zakonczenie to dobrze ? jak ja teraz niewytrzymam zakochalam sie to ci powiem. od 23:30 - 02:39. czeeekam :*

    OdpowiedzUsuń