Otworzyłem drzwi od domu i położyłem gitarę na komodzie.Kurtki nie ściągałem ,bo nie miałem.Dałem Oli.Nie mogłem patrzeć jak cała się trzęsie.
Wszyscy są teraz w domu.Nie mogę się doczekać ich reakcji jak zobaczą Ole.Wszyscy możemy już odetchnąć z ulgą ,że się znalazła.Te dni bez niej były koszmarem.
-Gotowa?-zapytałem szeptem podchodząc do niej
-Tak.
Złapała mnie za rękę co było miłym i zaskakującym gestem.Weszliśmy po woli do salonu.Dziewczyna była jeszcze osłabiona ,więc mam nadzieję ,że nie zaczną ją teraz o wszystko wypytywać.Nasi przyjaciele spojrzeli na nas.Momentalnie ich zmartwienie przemalowało się.Najpierw w zdziwienie ,a potem radość.Wszyscy otoczyli nas i zaczęli jednocześnie mówić jak nakręceni.Starałem się ich uspokoić ,ale nie dawałem rady.
-Cicho!!!
Dopiero to podziałało.Wszyscy zmierzyli mnie od stóp do głowy.Spotkałem zdenerwowane spojrzenie Czarka.Patrzył na złączone dłonie ,moją i Oli.
-Chcę się płożyć-oznajmiła spokojnie Ola ,ledwo mówiła
-Pomogę Ci-zgłosiłem się na ochotnika
-Nie!To moja dziewczyna!Ja jej pomogę!-zaprotestował Czarek
Stanął po drugiej stronie Oli i uchwycił jej dłoń.Chcesz wojny?To będziesz ją miał.Wziąłem brunetkę na ręce i zaniosłem na górę przepychając się przez przyjaciół.Postanowiłem ustąpić jej mój pokój.Nie będzie się przecież gniotła razem z Danielem.Ja mogę spać na kanapie.
-Kwiatkowski!-zdenerwowany Czarek wbiegał po schodach
Przyśpieszyłem kroku i wbiegłem do mojego pokoju.Odstawiłem delikatnie Ole na łóżko i podbiegłem do drzwi zamykając je na klucz.Po chwili ktoś zaczął dobijać się do nas.Kto to chyba nie muszę wyjaśniać.
-Przepraszam ,ale chyba adresy pomyliłeś!-zawołałem tak ,aby mnie usłyszał
Ola siedziała na łóżku wtulona w poduszki i z poważną miną przyglądała się całemu zajściu.
-No co?-udałem głupka
-Chcę spać ,proszę ,nie pozabijajcie się-skarciła mnie wzrokiem
-Obiecuję-położyłem prawą rękę na sercu ,a lewą lekko uniosłem do góry-Ale chyba nie zamierzasz w tym spać?
Brunetka spojrzała na swój ubiór z niesmakiem ,a potem przeniosła wzrok na mnie.
-Dam ci koszulkę i dresy-oznajmiłem z uśmiechem
Podszedłem do szafy i wyciągnąłem z niej pierwsze lepsze ciuchy.Dałem dziewczynie i wedle jej rozkazu odkręciłem się.Musiała się przebrać.
Ola POV:
Czuję się już o wiele ,wiele lepiej.Wytłumaczyłam wszystkim co się ze mną działo przez ten czas.Wszystkich zastanawiało jak ja się tak nagle zjawiłam.Uciekłam.Chwila nie uwagi z ich strony dała mi szansę na ucieczkę.Biegłam ,była mi zimno i byłam cała posiniaczona.Potem usłyszałam znajomy mi głos.Starałam się nim kierować i wtedy trafiłam na Dawida.
Podobno kilka godzin po mojej ucieczce złapano Krystiana i jego wspólnika.Nawet nie wiem kto to był.Nie interesuje mnie to za bardzo.Ważne ,że już jestem tutaj i nic mi nie grozi.
Czarek i Dawid... po prostu brak mi słów.Non stop chodzą za mną ,nie odstępują mnie nawet na krok.Co chwila się obrażają,popychają,szturchają.Dzieci ...bo jak inaczej to nazwać?
Moi rodzice wrócili do Polski dziś w nocy.Pozwolili mi zostać.Wszystko dzięki Igorowi i Dawidowi.Cały czas ją przekonywali.Zaczęli mówić o tym koncercie ,na którym mamy zebrać pieniądze dla dzieci i się zgodzili.Czarek został.Stanowczo powiedział ,że nie zostawi mnie z tym ''idiotą''.Chyba każdy może się domyśleć o kim mówił.
Wstałam z kanapy ,a oni co?Zrobili to samo.Z każdym kolejnym moim ruchem było tak samo.Szłam ,a oni dotrzymywali mi kroku cały czas się przy tym szturchając.Zatrzymałam się przed drzwiami od łazienki.To chyba logiczne ,że tam ze mną nie wejdą.
-Nie idźcie za mną.
Weszłam do łazienki zanim cokolwiek zdążył któryś powiedzieć.Załatwiłam swoje potrzeby i wyszłam ,a tam zastałam kłócących się chłopaków.
-Proszę, przestańcie już!
Obaj spojrzeli na mnie zdenerwowani.Chyba nawet nie zauważyli kiedy wyszłam.
-Nie chcę żebyście się kłócili-rzekłam nieco spokojniej-Ty jesteś moim przyjaciele-spojrzałam na Dawida-A Ty?....Kim ty właściwie dla mnie jesteś skoro mi nie ufasz?-spytałam Czarka
-Twoim chłopakiem ,który się o Ciebie martwi-powiedział pewnie
-Napewno..-Dawid przewrócił oczami-Bo Ci uwierzę...
-Nie wtrącaj się!-spiorunowałam go wzrokiem
Spojrzał na mnie zdziwiony.Zapewne nie spodziewał się ,że mogłabym podnieść na niego głos.Sam sobie zasłużył!To co jest między mną ,a Czarkiem nie powinno go w ogóle interesować!
-Nie patrz tak na mnie.To Twoja wina.Przyjaźnimy się ,ale na nic więcej nie licz z mojej strony-rzuciłam nie przemyślanie-Nie kocham Cię ,przepraszam,Jestem z Czarkiem i jest mi z nim bardzo dobrze ,między nami wszystko skończone.Mogę zaoferować Ci jedynie przyjaźń.
Brunet stał i bez słowa patrzył na mnie wzrokiem przepełnionym bólem.Chciałam oderwać od niego wzrok ,ale coś mi nie pozwalało.Czarek stał zadowolony z moich słów i zwycięsko spoglądał na Dawida.
-Ja...rozu..
-Dawid!-zawołałam wystraszona ,łapią bruneta za ramie-Dawid ,słyszysz mnie?!Proszę powiedz coś..
Chłopak robił się coraz bardziej nie wyraźny ,nie reagował na moje wołanie ,a gdybym go puściła ..upadłby.Co się z nim dzieje?Dlaczego tak nagle zasłabł?
-Dawid proszę powiedz coś-oczy robiły mi się szkliste.Po woli kucałam z nim na podłogę.Ułożyłam sobie jego głowę na kolanach i starałam jakoś ocucić-Dawid...
-Daj sobie z nim spokój.Przed chwilą powiedziałaś ,że Ci na nim nie zależy ,a teraz co?-zezłościł się Czarek
-W dupie mam to co powiedziałam przed chwilą ,idź po Wrzoska!-zdenerwowałam się
***
Siedziałam zdenerwowana na kanapie w salonie i czekałam aż wróci Igor i Wrzosek z Dawidem.Czarek jest oczywiście na mnie wielce obrażony.Powinien chyba zrozumieć ,że się martwię.Z Kwiatkowskim byłam parę miesięcy ,ale przyjaźniliśmy się o wiele dłużej.Daniel został ze mną.Czarek albo wyszedł ,albo siedzi na górze.Nie wiem.Czasem mnie strasznie denerwuje.Tak jest od kąd tu przyjechał.Kłóci się ze wszystkimi i żąda ,aby zerwała kontakt z przyjaciółmi.Tak nie powinno być.
Zerwałam się z kanapy słysząc jak drzwi od domu się otwierają.Pobiegłam szybko do korytarza i patrzyłam jak cała trójka po kolei wchodzi do domu.
-Dawid!-podbiegłam do bruneta-Wszystko dobrze?Jak się czujesz?Przepraszam!To moja wina!-mówiłam ze łzami w oczach-Jest mi tak głupio!Przepraszam..
Dawid lekko się uśmiechnął ,sztucznie ,i mnie ominął.Tak po prostu.Przeszedł obok mnie i nic nie powiedział.Jest na mnie zły?Jest mi wstyd!Co jeżeli Dawid zemdlał przeze mnie?Nigdy sobie tego nie wybaczę!
-Dawid ,jesteś na mnie zły?Nie odpuściłam.Odwróciłam się i poszłam za nim do kuchni.
-Dawid...
On mnie ignoruje.To nie wróży nic dobrego.
-Powiedz coś-nalegałam
-Masz rację-oparł się o blat i złożył ręce na krzyż ,zmarszczyłam brwi nic nie rozumiejąc
-Co?
-Zapomnijmy o sobie.
Od Autora:
Na początek baaaaardzo przepraszam za moją długą nieobecność.Nie mogłam Wam opublikować ,bo byłam u rodziny.Mimo to chciałam napisać jakoś rozdział ,więc pisałam go w notatkach.Bardzo krótkie te moje wyjaśnienia ,ale myślę ,że zrozumienie. :)
Rozdział 10! :D Cieszycie się?Ja bardzo!A w ogóle podobał Wam się dzisiejszy rozdzialik?Osobiście jestem nawet zadowolona.Jak zapewne się domyślacie.... jeżeli pod tym rozdziałem będzie także taka wspaniała ilość komentarzy rozdział za 3-4 dni! :D
Zapomniałabym.... informowałam ,że rozdział może się nie pojawić przez najbliższy czas ,ten kto jest na grupie napewno o tym wiedział :)
Zapraszam na aska ---> http://ask.fm/KwiatStory
Pod ostatnim rozdziałem było 17 komentarzy! :D
Dziękuję ,jesteście wspaniali! <3
czytasz=komentujesz=motywujesz-szybsze dodanie rozdziału
Rozdział jest jak zwykle super!!! Czekam na kolejny 😍😍😍
OdpowiedzUsuńJeju niee :( moze Ola w koncu zrozumie ze go straci ;( czekam z niecierpliwością na nexta. Gratuluje talentu :* ♥
OdpowiedzUsuńMam łzy w oczach. Biedny Dawid, tak bardzo mi go żal. Ale co on ostatnio tak dużo mdleje? Nie chcę się wtrącać, ale może mógłby być chory na jakąś przewlekłą chorobę. Tak dla urozmaicenia opowiadania. A cały rozdział jak zwykle świetny :)
OdpowiedzUsuńCudowny jak zawsze <3! Czekam na następny :D
OdpowiedzUsuńBoże, najlepszyy <333
OdpowiedzUsuńSuper rozdział. Dawid cholero jedna zacznij jeść! Ola ogarnij się, nie widzisz że Czarek źle na cb działa? Ola (Autorko) błagam cię niech Kwiatkowski ruszy swoje kościste pośladki i pogodzi się z Olą. Czarek wypad zabieraj dupe w troki i daleko od Oli. Krystian.... zgnij w pudle. Wspólniku Krystiana... wiem kim jesteś więc strzeż się! (tak to groźba) Co by tu jeszcze dodać... świetne dziekuje dowidzenia
OdpowiedzUsuńSuper <3
OdpowiedzUsuńO rany :( Ola (Z opowiadania) coś ty kobito narobiła? Jeszcze się go pytasz czy zemdlał przez Ciebie :( Po części Cię rozumiem no, ale co ja poradzę, że żal mi Dawida :(
OdpowiedzUsuńDo Czarka: Zniknij i nigdy się więcej nie pojawiaj.
Do Oli: Porozmawiaj z Dawidem, zbliż się do niego chociaż trochę, wiem co powiedział, ale nigdy nie jest za późno i nie dowiesz się jak nie spróbujesz!
Do Dawida: Wybacz Oli to co powiedziała, wiem wiem, to nie takie łatwe jak się wydaje, ale ratujcie to co macie.
Do Daniela: Pomóż im
Do Autorki: Chyba zwariowałaś! Ile wypiłaś jak byłaś u rodziny hmm????!!!! Człowieku, prace wykonuje się na trzeźwo, także bardzo Cię proszę. No, także ma mi się to więcej nie powtórzyć czaisz? Bo zamorduje.
PS:Kocham Cię :*<3
Świetny!
OdpowiedzUsuńDawid ty nic nie mow....mega rozdzial <3
OdpowiedzUsuńJezuu, czemu on nie usłyszał tego, co mówiła, gdy mdlał? :'(
OdpowiedzUsuńJa przez Ciebie mam łzy w oczach! :( Liczę, że wkrótce poprawisz mój stan psychiczny związany z tym blogiem i że będzie dużo lepiej!
Zgadzam się, Dawid, idioto jeden, idź jedz! ;-; Bo wymyślę jakiś szantaż kurde :d Czekaj, czekaj... Drugie zemdlenie... NIE! TEN POMYSŁ Z SERCEM BYŁ ZŁY, PAMIĘTAJ! Albo to z tego braku jedzenia? IDŹ JEŚĆ!
Kurdee, myślałam, że Ola się zamknie w sobie i będzie mogła rozmawiać tylko z Dawidem, że nie dopuści żadnego chłopaka do siebie z wyjątkiem Dawida, że będzie prosiła by zaśpiewał jej na dobranoc... :(
Że Czarek się "wkurzy" (za mało powiedziane, ale nie będę przeklinać ^^) i pojedzie do Polski, i okaże się, że zdradzał Olę i ma teraz dziecko z jakąś dziunią blondi (jakby co nie obrażam blondynek, sama nią jestem XD) i matka mu każe zostać z tą blondyną, bo od początku nie lubiła Oli czy coś xDDD
No nic, czekam z niecierpliwością na nexta!
Wenyy,
K.K
Zal mi Dawida. Mam nadzieje, zaOla przejrzy na oczy jaki Czarek jest naprawde.
OdpowiedzUsuńSuper rozdzial ale Boze ten Czarek....
OdpowiedzUsuńDenerwuje mnie strasznie.
Niech Ola z nim zerwie.
Lepiej zeby nie miala chlopaka niz byla z takim burakiem.
Czekam na kolejny :*
jakie to było świetne... nie mofe doczekac sie następnegio
OdpowiedzUsuń